Dziś zajrzałam nieśmiało do mojej walizeczki z mulinkami... i ku mojej uciesze okazało się, że mam jakieś 60% kolorów potrzebnych do zaplanowanego obrazka :)
na tej kanwie, którą mam haftuje się tylko jedną niteczką z 6 mulinowych :) więc jest spora oszczędność i na materiale mały obrazek wychodzi, więc można spokojnie haftować maleństwa :)
zaczęłam już wyszywać, ale jeszcze nie warto nic pokazywać- ledwo mam ten kawałek podłogi i mankiet koszuli wystającej z szuflady i powoli zaczynam stojącego obok trampka :)
za to pokażę Wam mój pasek do zegarka :)
zrobiłam go w marcu, albo w kwietniu...
użyłam koralików szklanych, które dostałam od koleżanki w prezencie urodzinowym :)
trochę to zabawne zestawienie wyszło - sportowy Timex (którego uwielbiam) i parciany pasek... ale mnie się podoba, coś innego i niepowtarzalnego :) i jest na prawdę wygodny :)
klikajcie w zdjęcie, to zobaczycie jeszcze kilka w jednym :)
ŚPIJCIE SMACZNIE :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zostaw coś od siebie, myśl, uwagę, konstruktywną krytykę, albo pochwałę :)