Wszystkie zdjęcia i teksty zamieszczone na tej stronie są chronione prawem autorskim, użycie ich bez pisemnej zgody autora (mojej) jest zabronione! Wszystkie prezentowane na tym blogu prace oraz zdjęcia są mojego autorstwa ( jeśli pokazuję cudze prace lub zdjęcia to wyraźnie to zaznaczam), nie pozwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody!!!

żeby nie burczało w brzuszkach...

URODZINOWO- GWIAZDKOWO (czyli kiedy nasze Gwiazdki mają swoje święta :) )

31 sierpnia, 2009

24. WrÓcIłYśMy...

... ale nie czuję się niestety najlepiej psychicznie... nowe kłopoty gonią problemy i tak w kółko... :((
ale tak już u nas jest stale , nie mam już czasem siły, żeby wstać z łóżka... choć wiem, ze nie mam innego wyjścia... nie jest ze mną dobrze... kiedyś nie przypuszczałabym, ze przez pieniądze, a raczej ich brak ludzie się tak załamują i ze ja będę jedną z nich :(

to tragiczne, bo przecież powinnam się cieszyć, ze wszystkiego, co mamy, ze zdrowych Dzieci, dachu nad głową, ciepłej wody, zupy w garnku... ale coraz częściej nie umiem... nie użalam się- stwierdzam tylko fakt- nie jest dobrze, skoro tak trudno mi się uśmiechnąć już do Dziewczynek, męża i... samej siebie... w ogóle cięzko mi się uśmiechnąć, wciąż tylko łzy...
nie mam apetytu, nie mam ochoty na film, nie mam ochoty na sex, nie mam ochoty na nic - na spotkanie, spacery... najchętniej chciałabym obudzić się i stwierdzić, ze jest rok 86ty, i że mam 1,5 roku...

może kiedyś jeszcze coś pokażę, o ile w ogóle zwlekę się z łóżka... szczerze mówiac już nawet nie chce mi sie nic tworzyć... i choć podczas pobytu u mojej Mamy powstały nowe biżutki i coś, co planowałam już kilka tyg. ... to jakoś mija mi przekonanie, ze w ogóle coś umiem... sama nie wiem, czemu...

nie pocieszajcie - nie komentujcie, nie po to ten post został napisany...

piszę go po to, byście wiedziały (o ile w ogóle zaglądacie), że mnie nie będzie... oczywiście 1.09. wylosuję 2ie Nowe Właścicielki moich cukierków... potem powysyłam, ale na blogu na razie mnie nie będzie chyba... na razie nie warto "mnie czytać"...

POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE SERDECZNIE I CIEPŁO...

6 komentarzy:

  1. Hej Słońce, nie zgadzam się na ciszę!!! Nie mam zamiaru pocieszać ani nic podobnego... Musisz pisać (mówić) jak Ci źle jest, wtedy oswajamy nasze lęki... Kłopoty finansowe, to duży problem, ale sama piszesz że jesteście "cali i zdrowi", więc jest moc... Całuski , trzymaj się Kochana... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytać zawsze warto... zajrzyj do poczty... ściskam

    OdpowiedzUsuń
  3. Każda z nas ma czasem takie dni - nawet ciąg dni... Kłopoty finasowe to duży problem (wiem coś o tym) ale mam wiele innych zmartwień - w tym tez zdrowotnych a mimo to staram się nie poddawać i przeć do przodu... choc czasem mam ochotę wysiąść.... Trzymaj się mocno i myśl pozytywnie - to pomaga :)
    Pozdrawiam cieplutko Elziutka
    elziutka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje Drogie, na prawdę, BARDZO WAM DZIĘKUJĘ, nawet nie wiecie, jak mi lepiej... choć pocieszań mi nie było (chyba - tak mi się wydawało) trzeba, bo wtedy myślę, że na prawdę jest bardzo źle, gdy wszyscy w okół patrzą na mnie z litością... pisałam to, bo chciałam wyrzucić z siebie moje troski dnia codziennego... ja niestety dorastałam z nerwicą i różnymi chorobami ciała... nie pamiętam juz czasów, gdy byłam zdrowym dzieckiem... chciałabym, aby moje Gwiazdki miały lepiej, niż ja w ich wieku... i nie jestem w stanie im tego zapewnić... to jest na prawdę okropne...

    OdpowiedzUsuń
  5. uszy do góry, chyba każdy tak czasem ma. mówi się ze pieniądze szczęscia nie dają, ale za to jak wspaniale rozwiązują większośc problemów, i jak łatwo je zamienic na cos co choc odrobine szczescia da. trzeba wierzyc ze wszystko się jakoś ułozy.

    OdpowiedzUsuń

zostaw coś od siebie, myśl, uwagę, konstruktywną krytykę, albo pochwałę :)