Dziś moja Starsza Gwiazdka dostała ode mnie swojego misiaka :) misiową przyjaciółkę :)
już oglądała z nią bajki, nosiła ją w kieszeni spodni :) w planach są wspólne wycieczki, bo rozmiar misia temu sprzyja :) i... wspólne chodzenie do zerówki tez już zaplanowane, choć to dopiero za rok :) hihihih ależ sie uśmiałam, ale jak się Jula moja cieszyła...żebyście to widziały...
ale razem zdjęć im nie zrobiłam, jakoś nie miałam czasu później, teraz śpi Julia z Gabrysia swoją, ale nie będę jej tam błyskać fleszem...
Zdjęcia zrobiłam pod nieobecność mojej Córy :) bo to niespodzianka była :)
na warsztacie kolejny misiak, ale już w prezencie dla małego Kochanego Łobuziaczka w wieku mojej młodszej Karmelki :)
mam nadzieje, ze się spodoba :) i ze dostanie tyle miłości, ile dostała od mojej Julii mała Misia Gabrysia :)
a ja... zapałałam teraz uczuciem wielkim do filcowych pierdół... i kurcze do tego lakieru do decu... za mies. z kolejnego 'kieszonkowego" moze się go dorobię, a na Gwiazdkę odłoże na czesankę , igłę i takie tam... :)
(jak zrezygnowałam ze słodyczy i w ogóle z przyjemnosci smakowych takich... to mam jakieś 10zł mies. na pierdoły :) dla mnie... i schudnę moze :p)
DOBREJ NOCY WSZYSTKIM :*
już oglądała z nią bajki, nosiła ją w kieszeni spodni :) w planach są wspólne wycieczki, bo rozmiar misia temu sprzyja :) i... wspólne chodzenie do zerówki tez już zaplanowane, choć to dopiero za rok :) hihihih ależ sie uśmiałam, ale jak się Jula moja cieszyła...żebyście to widziały...
ale razem zdjęć im nie zrobiłam, jakoś nie miałam czasu później, teraz śpi Julia z Gabrysia swoją, ale nie będę jej tam błyskać fleszem...
Zdjęcia zrobiłam pod nieobecność mojej Córy :) bo to niespodzianka była :)
na warsztacie kolejny misiak, ale już w prezencie dla małego Kochanego Łobuziaczka w wieku mojej młodszej Karmelki :)
mam nadzieje, ze się spodoba :) i ze dostanie tyle miłości, ile dostała od mojej Julii mała Misia Gabrysia :)
a ja... zapałałam teraz uczuciem wielkim do filcowych pierdół... i kurcze do tego lakieru do decu... za mies. z kolejnego 'kieszonkowego" moze się go dorobię, a na Gwiazdkę odłoże na czesankę , igłę i takie tam... :)
(jak zrezygnowałam ze słodyczy i w ogóle z przyjemnosci smakowych takich... to mam jakieś 10zł mies. na pierdoły :) dla mnie... i schudnę moze :p)
DOBREJ NOCY WSZYSTKIM :*
o kolejny slodki misio !!!:D
OdpowiedzUsuńnie dziwie sie ze coreczka kocha swojego bo zrobiony z uczuciem i tylko jej :)no i od mamusi :D
cudowne są te Twoje misie :)
OdpowiedzUsuńojej, dziekuję Wam, moje Drogie... Ulu- ak to prawda... ona już kocha tą misię... wszystko z nią robi, na prawdę, teraz mieszała ciasto na racuchy- pomagała tacie :) i misia Gabrysia dzielnie oglądała wszystko na kuchennym stole :D
OdpowiedzUsuńto jest cudowne uczucie, gdy ona tak docenia to, ze tylko ja dla NIEJ robię takie rzeczy- cieszy się z każdego drobiazgu...
Jesteś wspaniałą MAMĄ!!! Nie jedno dziecko chciałoby, aby mama coś dla niej zrobiła.
OdpowiedzUsuńMiś jest cudowny i słodziutki, do kochania...
Zapraszam Cię po odbiór wyróżnień :-)
o kurcze, DZIĘKUJĘ :*** ^^
OdpowiedzUsuńEwelinko,
OdpowiedzUsuńwszystkie są Twoje :-)
o matko i córko... to zostałam osłodzona :) DZIĘKUJĘ< Kochana, ależ sie cieszę, mało nie skaczę na fotelu :D BUZIAKI, zaraz wrzucę jakąś ładną noteczkę :***
OdpowiedzUsuń