... podziękowaniami, jakże mogłoby być inaczej :)
Jeszcze przed wyjazdem dostałam wygrane - za złapany licznik :) kolczyki od Miluszki :)
Bardzo Dziękuję, nie miałam zbytnio czasu zrobić zdjęcia całości, więc wrzucam zdjęcie z Edyty bloga :)
cała koperta cudnie pachniała lawendą... aż mi się tak jakoś błogo zrobiło... a wtedy akurat miałam tego bolącego zęba :/
pudełeczko też było bardzo ładne... ale niestety Poczta Polska nie szanuje naszych przesyłek, mimo tego, że tyle za nie płacimy :/
udało mi się pudełeczko odratować, Edyto! DZIĘKI :)
---
a teraz dedykuję to serducho wszystkim tym Babeczkom wspierającym i podnoszącym na duchu :)
klikać w zdjęcie!
serce oczywiście ufilcowałam igiełką... tu bardziej szczegółowo :) tym razem ufilcowane na baaardzooo twardo.
Żeby przeciągnąć sznureczek przez całe serce wbiłam w nie drut do robienia na drutach- jeden z najcieńszych mojej Mamy...
ciężko było, oj ciężko, ale serce się nie rozpadało, tylko nie mogłam przekłuć go na wylot- trochę wysiłku musiałam w to włożyć :)
jestem zadowolona z końcowego efektu :)
na koniec Żyrafa mojej Córki Julii, narysowana dla Dziadka Adama - jako jedno ze wspomnień z ZOO :)
(w prezencie urodzinowym naszej Karmelce postanowiliśmy zafundować dzień w ZOO, Julia też prosiła o to już od marca, więc od marca zbierałam na ten wyjazd... )
Julia chciała zobaczyć w ZOO, czy żyrafa ma... pępek :)
zobaczyć sie nie udało, były za daleko... :) ale żyrafę namalowała i żyrafę wysłaliśmy do MILIONA ŻYRAF, zobaczcie, Julia jest z siebie dumna, nie ukrywam, że ja też ;)
WAS też zachęcam, spełnijmy jedno z czyichś marzeń - niech uzbiera sobie ten milion i udowodni wszystkim, że można :)
BUZIAKI DLA WAS WSZYSTKICH :)
Jeszcze przed wyjazdem dostałam wygrane - za złapany licznik :) kolczyki od Miluszki :)
Bardzo Dziękuję, nie miałam zbytnio czasu zrobić zdjęcia całości, więc wrzucam zdjęcie z Edyty bloga :)
cała koperta cudnie pachniała lawendą... aż mi się tak jakoś błogo zrobiło... a wtedy akurat miałam tego bolącego zęba :/
pudełeczko też było bardzo ładne... ale niestety Poczta Polska nie szanuje naszych przesyłek, mimo tego, że tyle za nie płacimy :/
udało mi się pudełeczko odratować, Edyto! DZIĘKI :)
---
a teraz dedykuję to serducho wszystkim tym Babeczkom wspierającym i podnoszącym na duchu :)
klikać w zdjęcie!
serce oczywiście ufilcowałam igiełką... tu bardziej szczegółowo :) tym razem ufilcowane na baaardzooo twardo.
Żeby przeciągnąć sznureczek przez całe serce wbiłam w nie drut do robienia na drutach- jeden z najcieńszych mojej Mamy...
ciężko było, oj ciężko, ale serce się nie rozpadało, tylko nie mogłam przekłuć go na wylot- trochę wysiłku musiałam w to włożyć :)
jestem zadowolona z końcowego efektu :)
na koniec Żyrafa mojej Córki Julii, narysowana dla Dziadka Adama - jako jedno ze wspomnień z ZOO :)
(w prezencie urodzinowym naszej Karmelce postanowiliśmy zafundować dzień w ZOO, Julia też prosiła o to już od marca, więc od marca zbierałam na ten wyjazd... )
Julia chciała zobaczyć w ZOO, czy żyrafa ma... pępek :)
zobaczyć sie nie udało, były za daleko... :) ale żyrafę namalowała i żyrafę wysłaliśmy do MILIONA ŻYRAF, zobaczcie, Julia jest z siebie dumna, nie ukrywam, że ja też ;)
WAS też zachęcam, spełnijmy jedno z czyichś marzeń - niech uzbiera sobie ten milion i udowodni wszystkim, że można :)
BUZIAKI DLA WAS WSZYSTKICH :)
Wiesz Ewelinko już wszystko.... Buziak :)
OdpowiedzUsuńWiem, Kochana :)
OdpowiedzUsuńi dla Ciebie też to serce :) z wyrazami wdzięczności :*